Życie po czterdziestce- jesienna refleksja


Strach przed 40stką

Życie ludzkie często łączy się z porami roku. Pewnie coś w tym jest, gdyż połączenie człowieka z naturą jest niesamowite. Niestety zapominamy o tym…. A jesień, mimo, że to czas utożsamiany z przemijaniem i przygotowywaniem się do ciężkiej zimy, obfituje po pierwsze w wielobarwne kolory, po drugie w moc zbiorów owoców, to jeszcze jest częścią najbardziej skłaniającą do refleksji, która jest najistotniejszą domeną człowieka.

Jesień to przepiękna pora roku, szczególnie, gdy jest ciepła i słoneczna. Jesień jest kolorowa i to właśnie wtedy zbieramy owoce wszystkich naszych prac. Kiedyś usłyszałam, że życie zaczyna się po czterdziestce. I pewnie coś w tym jest, choć najczęściej ta niechybna czterdziestka jest dla ludzi, a szczególnie kobiet, wstydliwą granicą, za którą kończy się piękno młodości. Z jakiego powodu? Czy tylko dlatego, że nasze ciało przestaje być już tak jędrne i wytrzymałe? A może spójrzmy na to inaczej?Może dogoni nas nasza refleksja?

Owoce życia

Ta tragiczna czterdziestka ma w sobie wiele pozytywnych aspektów, których niestety najczęściej nie dostrzegamy. Nie zauważamy tego, że zazwyczaj w tym wieku udało nam się już coś osiągnąć – zbieramy więc owoce, na które przez ostatnie kilkanaście lat ciężko pracowaliśmy, odmawiając sobie wielu przyjemności. Lato życia było gorące. Działo się dużo. Czas odpocząć od tego pędu. Czas przystanąć, wziąć ciepły kocyk, na który zapracowaliśmy, usiąść przed kominkiem i wpatrując się w ogień, pozwolić, by odnalazłą nas nasza refeksja.

Filozoficzna jesień

Niestety nader często zauważam po konsultacjach, że ludzie zapominają o refleksji. Wiele razy zastanawiałam się nad powodem tego stanu rzeczy. Nie wiem czy uważamy ją za bezużyteczną, czy jest dla nas zbyt trudna, czy stanowi nieprzyjemny wysiłek. Myślę nad tym często i nie znalazłam, jak dotąd odpowiedzi. A przecież refleksja prowadząca do świadomego życia, to coś co nas wyróżnia. Coś co nadaje prawdziwy wymiar człowieczeństwu. Czym i kim bowiem jest człowiek? Czym różni się od zwierząt i innych stworzeń? Tak samo przecież, jak zwierzęta mamy pragnienia, dążenia – zwierzęce poszukiwanie pokarmu to nasza praca, walki, które zwierzęta prowadzą można przyrównać do naszego dążenia do sukcesu i wojen o terytorium, nasze domy, to nasze schronienia, nasze emocje i opieka nad dziećmi to naturalne instynkty, które także posiadają zwierzęta. Co nas więc wyróżnia? Odpowiedź jest prosta- świadome myślenie i umiejętność samoświadomości i refleksji nad życiem. Dlaczego więc schodzimy do pozycji zwierzęcych instynktów? Dlaczego im się poddajemy i czynimy je celem i głównym nurtem naszego życia?

Jesień zmian

Kiedy udaje mi się moich klientów skłonić do refleksji, do wejścia w głąb siebie i spojrzenia na swoje życie z innej perspektywy, często przyrównują to do momentu oświecenia. Po tym słyszę właśnie, że obróciłam ich patrzenia na świat i życie o 180 stopni. I jakaż to dla mnie ogromna satysfakcja. Stało się to moją życiową misją. Mam wiele klientek po czterdziestce, które przychodzą i najczęściej słyszę od nich- ale czy ja nie jestem już za stara? Wówczas odpowiadam im bardzo mocno- to co chcesz już sobie szykować podusię w trumnie? Patrzą wtedy na mnie zdziwione i delikatnie przebąkują – no nie… Ludzie zaczynają biegać w maratonach po czterdziestce, zdobywają najwyższe szczyty świata, więc czy jest to za późno aby zacząć realizować własne pasje i marzenia, realizować siebie? Absolutnie nie. To wspaniały moment, bowiem wówczas dzieci najczęściej są już trochę odchowane, mamy pracę i możliwości. Zaczynamy więc wtedy szukać ich w samych sobie. Niestety nader często ich własne ja przykryte jest przez szereg ról, stereotypów i zahamować. Bo tego nie powinnam, bo to nie wypada, bo co powiedzą inni (rodzina, znajomi, ludzie).

Żyj dla siebie

życie po 40stce, refleksja

Miałam kiedyś taką kobietę na konsultacji, która była bardzo niezadowolona ze swojej pracy i życia- chciała coś zmienić. Zrobiłyśmy testy, długo rozmawiałyśmy i odkryłyśmy co jest dla niej ważne. I oczywiście miała opory, ale gdy przespała się z tym, przemyślała, zadzwoniła następnego dnia i powiedziała – wywróciłaś mi życie do góry nogami, ale nogi same mnie tam niosą… Uwielbiam uświadamiać i tak, czasem wywracać życie, ale często trzeba zrobić rewolucję. Na to nigdy nie jest za późno! Uświadamiam więc przede wszystkim moim klientom, że czas najwyższy włączyć świadomość. Do tej pory bowiem żyli prowadzeni automatycznym pilotem swojego ciała i zaprogramowani przez uwarunkowania społeczno-kulturowe. Nie żyli dla siebie. Żyli dla innych. Byli uwięzieni przekonaniami, które wcale nie były ich. Byli zagmatwani w nieswoich dążeniach. Żyli jak w kajdanach. Każdy z nas je ma. Nie nakładamy ich sobie sami. Społeczeństwo, wychowanie, system szkolny i kulturowy a w końcu nasza fizjologia i nasze człowieczeństwo nam je nakłada. Wystarczy jednak „chwila” świadomego życia, refleksja, by zobaczyć jak bardzo nas to ogranicza i jak bardzo tego nie chcemy.

Czas na refleksję

To właśnie umożliwia nam w dużej mierze filozofia i filozoficzne podejście do życia. W filozofii, bowiem zobaczyć doskonale można jak wszystko jest względne, jak dwie sprzeczne ze sobą teorie mogą mieć racje bytu. Jak wzajemnie się nie wykluczają i odwołują się do innych obszarów. Z tego powodu często mówię, że w filozofii jest moc. I zachęcam do poznania tego umiłowania mądrości (filo – miłość, sofia- mądrość), ale w bardzo pragmatycznym wydaniu. Filozofia bowiem potrafi być ciężka i skoncentrowana na pojęciach, które nie wnoszą nic użytecznego. Warto więc, jak w każdej dziedzinie, wyszukać takie pozycje, które będą poszerzały świadomość, które będą nas otwierały i umożliwiały lepsze zrozumienie życia i samego siebie. Człowiek bowiem by być w pełni człowiekiem potrzebuje, by odnalazłą go czasem refleksja. Bez niej nasze życie jest jak gra w osła, z zawiązanymi oczami. Nie wiemy dokąd zmierzamy, a gdy na końcu ściąga się nam przepaskę, okazuje się, ze trafiliśmy w zupełnie inne miejsce jak chcieliśmy.

Na zakończenie

Wykorzystajmy więc jesień, nie tylko jesień życia, do refleksji. Zauważmy jak jest piękna i kolorowa, a przede wszystkim cieszmy się każdym promieniem słońca.

Do przeczytania polecam – „Przebudzenie” oraz „Odkryć życie na nowo” A. De Mello, to książki, które zmieniają świadomość i może jeszcze „Nie oglądaj się na porażkę” – J.C. Maxwell’a

 

Życzę Ci, by dziś dogoniła Cię Twoja Refleksja!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

seven − 1 =